Miejsce z którego operuję zmieniło się drastycznie od ostatniej intensywnej aktywności. Z łódzkich Bałut na poznańską Wildę. Powyżej widac wszystko co istotne: gramofon, słuchawki, klucze, długopis, kable, laptop, pismo z dołączonym otwartym systemem operacyjnym, pożywienie i leki.A odnośnie przestrzeni, czyli Wildy, oto co spotkałem ostatnio w drodze do pracy:


No comments:
Post a Comment