wysiłek

Ktoś zadał go sobie sporo, aby usunąć kilka pustaków i umieścić za nimi następujący komunikat.

We mnie nie ma takiej troski o dobro wspólne.

Kumulacja

Właśnie taki obraz dzisiaj złapałem. Poniekąd skrótowy i niewymagający komentarza. No!

Miejsce z którego operuję zmieniło się drastycznie od ostatniej intensywnej aktywności. Z łódzkich Bałut na poznańską Wildę. Powyżej widac wszystko co istotne: gramofon, słuchawki, klucze, długopis, kable, laptop, pismo z dołączonym otwartym systemem operacyjnym, pożywienie i leki.

A odnośnie przestrzeni, czyli Wildy, oto co spotkałem ostatnio w drodze do pracy:

bez obrazka tym razem

Tym razem post pozbawiony zdjęcia, a to dlatego, że tylko zapowiada powrót do wrzucania tego i owego od czasu do czasu.
Taki egocentryczny womit.
O!