drugi w dniu czyli tzw medialna sraczka

Projekt: wrocławskie Art of Luv dla Rootsmen Corner - cyklu korzennych imprez w stolicy.

Szablon: łódzki zasad rezydujący na poznańskiej Wildzie.

Obraz strasznie zszedł z jakością, problemami w realu są natomiast intensywność żółci i czerwoność czerwieni. Do nadrobienia.
Czuwaj!

he he he

Jak już nauczyłem się jednego z najprostszych sposobów zamieniania statecznego w ruchome, to sobie używam. Szperam na dysku i znajduję, a poza lapkiem grzebię w kliszach żeby mieć czym poruszać.

Voila!
Następne już będą sensowniejsze - z mniej ruchomego punktu wyjścia.

tram

Myśli mi sie taka kampania społeczna - czy po prostu wlepkowe zalanie środków komunikacji publicznej.
Primo to hasło sprzed dobrze dwóch lat: zdejm plecak w tramie - chamie. Gdzieś nawet mam jakieś pojedyncze sztuki rysowanych odręcznie wlepek. Poniżej próba odtworzenia - oryginały były bardzo podobne.

Może jestem nieobiektywny, ale w LDZ tak po prostu nie było - Poznań zaskoczył mnie tym mega na minus.

A druga to wejdź głębiej. Królewicz albo księżniczka stoją cztery przystanki w drzwiach i ani myślą pomyśleć, że ludzie nie obijali by ich gdyby zrobili dwa - trzy kroki wstecz. Rozumiem, że niski głos szemrzący z głośników autobusy/ tramwaju przemówiłby tylko do królewiczów, niemniej ciekawe ile kosztowałaby taka reklama...

wiosna - wieczór - wilda

Korzystam z wieczoru: obok mam gramofony i płyty, na uszach słuchawki z podcastem Micka Sleepera, pod palcami artykuł do publikacji projektowej a na biurku schnie koszulka z nowym szablonem.
Astronomiczna i kalendarzowa wiosna upomina się o swoje, +7 w nocy.
Nic wielkiego ale cieszy.